Barbara Bilińska - szefowa kanałów Discovery podpisała dziś umowę o współpracy z Muzeum Wojska w Białymstoku. W planach jest bezpłatne udostępnianie przez stację filmów, pomoc przy realizacji projektu budowy Muzeum Żywej Pamięci Sybiru i wiele innych. Co ciekawe, obie strony manifestują również chęć rozwoju współpracy - ze strony Discovery ma być to "wejście w region", promowanie społeczności lokalnej, ze strony Białegostoku - rozszerzenia kooperacji na inne placówki miejskie, jak np. Centrum im. Ludwika Zemenhofa, czy Galeria Śleńdzińskich.
Trudno jest skomentować to wydarzenie. Oczywiście pierwszą reakcją była euforia, ale zastanawia mnie, na ile pięknie będzie to wyglądało w praktyce. Czy rzeczywiście będzie to jeden z pierwszych szczebli po drabinie do wybicia się naszego miasta z niechlubnych stereotypów, czy też kolejna zmarnowana szansa, pogrzebana nadzieja...?
czwartek, 20 stycznia 2011
niedziela, 16 stycznia 2011
Osiem milionów grunwaldzkich krzyżyków
Nawet około 150 kilometrów muliny mogły zużyć osoby wyszywające "Bitwę pod Grunwaldem". Jednocześnie stała się ona największym na świecie obrazem haftowanym krzyżykowo. Rzeczywisty rozmiar obrazu wynosi 9,20 x 4,05 m, a wzór składa się z 50 książek o objętości od 20 do 77 stron (razem: 3 270 stron). Czymże jest więc cierpliwość przeciętnego człowieka w porównaniu do uporu uczestników projektu? Co ciekawe w kontekście współczesnych stereotypów - wśród nich byli również mężczyźni.
Od soboty (15.01.2011) "Bitwę" można obejrzeć w Galerii Podlaskiej. Poza dosyć oczywistymi wrażeniami estetycznymi, obraz porusza nasze uczucia patriotyczne, jak również wzbudza dumę i podziw. Wystawie towarzyszą również inne atrakcje, jak np. wystawa rekonstrukcji uzbrojenia średniowiecznego, wystawa fotograficzna eksponatów Muzeum Wojska w Białymstoku oraz Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie oraz wiele innych.
Z pewnością warto zobaczyć krzyżykową "Bitwę". Po więcej informacji można sięgnąć na http://www.haftix.pl/bitwa_pod_grunwaldem/ . Z tej strony pochodzą również zamieszczone w poście informacje i zdjęcie.
Od soboty (15.01.2011) "Bitwę" można obejrzeć w Galerii Podlaskiej. Poza dosyć oczywistymi wrażeniami estetycznymi, obraz porusza nasze uczucia patriotyczne, jak również wzbudza dumę i podziw. Wystawie towarzyszą również inne atrakcje, jak np. wystawa rekonstrukcji uzbrojenia średniowiecznego, wystawa fotograficzna eksponatów Muzeum Wojska w Białymstoku oraz Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie oraz wiele innych.
Z pewnością warto zobaczyć krzyżykową "Bitwę". Po więcej informacji można sięgnąć na http://www.haftix.pl/bitwa_pod_grunwaldem/ . Z tej strony pochodzą również zamieszczone w poście informacje i zdjęcie.
wtorek, 11 stycznia 2011
LubicieCzytać.pl ?
Dziś będzie trochę mniej podlasko niż zwykle, ale myślę, że temat zasługuje na uwagę ze względu choćby na ścisłe powiązania z kulturą.
Być może już znacie stronę Lubimy Czytać, ja niedawno ją odkryłam i chciałabym troszkę przybliżyć arkana wirtualnej biblioteczki niewtajemniczonym.
Strona już samą nazwą jasno określa grupę docelową swoich odbiorców, co jednak nie znaczy, że jeśli nie pochłaniacie książek z prędkością światła, to Was nie zainteresuje. Wiele bowiem elementów projektu pełni funkcję silnie motywującą ku sięgnięciu do literatury. Portal społecznościowy, forum, grupa dyskusyjna, baza danych, leksykon literatury? Właściwie Lubimy Czytać po części jest każdą z tych form. Możemy zapraszać znajomych, wynajdywać swoje ulubione pozycje literackie, tworzyć bazę tomów przeczytanych, posiadanych, a także tych, które są na naszej "liście oczekujących", oczywiście dzielić się wiedzą i pasją z innymi użytkownikami w grupach tematycznych. Strona zawiera bazę książek, autorów, cytatów (którą zresztą sami możemy współtworzyć!). Z najdrobniejszymi szczegółami został również dopracowany pomysł wirtualnej biblioteczki. Możemy samodzielnie podzielić ją na "półki" - swego rodzaju działy tematyczne. Oprócz tego, jest również miejsce na naszą ocenę i opinię pozycji, dodanie jej do ulubionych.
Sami twórcy piszą o projekcie:
"Portal LubimyCzytać.pl jest realizacją naszej wewnętrznej potrzeby stworzenia miejsca do wymiany informacji pomiędzy czytelnikami w temacie szeroko pojętej literatury. Naszą misją jest pomaganie czytelnikom w odnajdywaniu i propagowaniu ciekawych i wartościowych książek, zgodnych z ich gustem."
Jestem przekonana, że strona spełnia swoje zadania. Można mieć wątpliwości - czy nie lepiej czytać, zamiast segregować już przeczytane pozycje? I tu spieszę z wyjaśnieniem. Moim zdaniem przeczytana książka zachowuje swoją wartość tylko jeśli o niej nie zapomnimy. Równie ważne jest czytać, jak i pielęgnować to, co już przeczytaliśmy. To przecież stało się już poniekąd częścią nas samych...
Być może już znacie stronę Lubimy Czytać, ja niedawno ją odkryłam i chciałabym troszkę przybliżyć arkana wirtualnej biblioteczki niewtajemniczonym.
Strona już samą nazwą jasno określa grupę docelową swoich odbiorców, co jednak nie znaczy, że jeśli nie pochłaniacie książek z prędkością światła, to Was nie zainteresuje. Wiele bowiem elementów projektu pełni funkcję silnie motywującą ku sięgnięciu do literatury. Portal społecznościowy, forum, grupa dyskusyjna, baza danych, leksykon literatury? Właściwie Lubimy Czytać po części jest każdą z tych form. Możemy zapraszać znajomych, wynajdywać swoje ulubione pozycje literackie, tworzyć bazę tomów przeczytanych, posiadanych, a także tych, które są na naszej "liście oczekujących", oczywiście dzielić się wiedzą i pasją z innymi użytkownikami w grupach tematycznych. Strona zawiera bazę książek, autorów, cytatów (którą zresztą sami możemy współtworzyć!). Z najdrobniejszymi szczegółami został również dopracowany pomysł wirtualnej biblioteczki. Możemy samodzielnie podzielić ją na "półki" - swego rodzaju działy tematyczne. Oprócz tego, jest również miejsce na naszą ocenę i opinię pozycji, dodanie jej do ulubionych.
Sami twórcy piszą o projekcie:
"Portal LubimyCzytać.pl jest realizacją naszej wewnętrznej potrzeby stworzenia miejsca do wymiany informacji pomiędzy czytelnikami w temacie szeroko pojętej literatury. Naszą misją jest pomaganie czytelnikom w odnajdywaniu i propagowaniu ciekawych i wartościowych książek, zgodnych z ich gustem."
Jestem przekonana, że strona spełnia swoje zadania. Można mieć wątpliwości - czy nie lepiej czytać, zamiast segregować już przeczytane pozycje? I tu spieszę z wyjaśnieniem. Moim zdaniem przeczytana książka zachowuje swoją wartość tylko jeśli o niej nie zapomnimy. Równie ważne jest czytać, jak i pielęgnować to, co już przeczytaliśmy. To przecież stało się już poniekąd częścią nas samych...
czwartek, 30 grudnia 2010
Sylwestrowe propozycje "na ostatnią chwilę"
Kończymy więc 2010 rok i tym, którzy jeszcze nie mają planów, spieszę coś zaproponować. Dziś nie będę recenzować, sami wiecie najlepiej, czego oczekujecie od zabawy sylwestrowej. Oto co możemy zrobić, jeśli w ten ostatni dzień roku również chcemy być bliżej kultury.
- Sylwester w Foyer Teatru Dramatycznego - będzie można zobaczyć spektakl "Przyjazne dusze" w znakomitej obsadzie aktorskiej m. in. Emilii Krakowskiej i Krzysztofa Ławniczaka. Cena - 300zł/ parę
- Koncerty Sylwestrowe w Filharmonii - o 17.00 i 20.30 - W programie przeboje operowe i operetkowe oraz pieśni neapolitańskie m.in.: "La donna e mobile", "Usta milczą, dusza śpiewa", "Time to say goodbye", "O sole mio", "Brunetki, blondynki".
Wykonawcy:
Katarzyna Hołysz - sopran
Tomasz Kuk - tenor
Marcin Nałęcz-Niesiołowski - dyrygent
Orkiestra Opery i Filharmonii Podlaskiej
Marcin Tomkiel - prowadzenie koncertów. Cena - 130 -150zł
- koncert sylwestrowy w kinie Forum „Nie tańczyć w taką noc to grzech..." - z udziałem Eliasz Orchestra - ośmioosobowego zespołu muzycznego pod kierownictwem artystycznym Józefa Eliasza, Natalia Pastewska - wokal, Joachim Perlik - wokal, koncert poprowadzi Lidia Szpilewska. w programie utwory m.in. z okresu międzywojennego (Ada to nie wypada, Na pierwszy znak, Sex Appeal), jak też utwory dixilendowe, Franka Sinatry, Czesława Niemena. Bilety w cenie 100 zł od osoby do nabycia kasie Kina Forum.
Subskrybuj:
Posty (Atom)